Przyłącze kanalizacyjne!
Zrobienie przyłącza kanalizacyjnego planowaliśmy w późniejszym czasie, ale jakoś tak wyszło (z inicjatywy Teścia), że zostało zrobione już teraz! No i może dobrze, bo mogliśmy już spokojnie obsypać dom i nawieźć nieco ziemi na działkę...nieco, bo jeszcze "sporo" tej ziemi będziemy potrzebować. No ale to z czasem, powolutku, etapami jak finanse pozwolą!
Poza tym plac budowy przeżył wielkie porządki;) Tutaj wielkie DZIĘKI dla Teściów i Szwagra, którzy strasznie się przy tym napracowali, podobnie jak przy robieniu przyłącza. Ale jakie efekty tej pracy, aż miło było popatrzeć jak teraz wygląda nasz domek! Poza tym pragnę poinformować, że drenaż działa świetnie, bo piwnica sucha!! I to już chyba wszystko w tym roku (no nie licząc rozszalowania stropu i zaciągnięcie go folią na zimę, a to w najbliższych dniach).